poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Zazwyczaj mogę podpisać się pod każdą demonizującą angielską pogodę opinią - weekend jednak zaskoczył mnie słonecznym optymizmem! Wyjątkowo skwapliwie skorzystaliśmy z tego nad jeziorem, gdzie mogliśmy dla odmiany oderwać się od londyńskiego tempa.

Od świtu staram się odpokutować moje wczorajsze lenistwo. Na szybko dzielę się naszym pastelowym smakołykiem. Może osłodzi poniedziałkową aurę...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz